wpisy na blogu

No to Kachani blogowicze u nas się troszkę już pozmieniało:) Poszliśmy teraz na grubo:) MAMY JUŻ GOTOWY DASZEK, tzn są minimalne jeszcze "poprawki" bo czekamy na chłopaków żeby nam kominy wstawili, bo niestety mają jeszcze jedną fuszkę gdzieś w terenie i CZEKAMY....
ale jest już ładny Bonsai, teraz już to wygląda jak dom:)
złożyliśmy już dwie oferty okna, i taka prośba jeśli macie jakieś kontakty w lubuskim gdzie mają dobre i niedrogie okna i bramy garażowe to dajcie namiary bedziemy wdzieczni. Wiesię robiłam wraz z córcią niestety....poźniej .... było chrzczenie Wiesławy z Panami Dekarzami ,byłam sama bo męzynio w pracy i OCHRZCZENIE było pożadne hehe:)cieżko bo ja nie piję, ale Panowie naciskali żebym miała szczesliwy dom:)WIĘC;)

Wiesława była piękna, a jej cudowne miejsce pokrył cudowny daszunio:)Dojdzie kilka zmian w nim bo zapomnielismy o tym ze trzeba wypuścić takie zakończenia od wentylacji w dachu, kilka takich musimy dokupić.
Okna od str drogi musielismy pozmniejszac bo tak jakos koślawie to wyglądalo że kilka jest wiekszych inne mniejsze, Ble.
Pozdrawiamy:)
wiesława 
wiesława w pełnej okazałosci
Kominy
Więżba od spodu
no i w całej okazałosci